Dramatyczna sytuacja w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie
Kilkadziesiąt osób zaraziło się tam koronawirusem. Problem dotyczy lekarzy, pielęgniarek i pacjentów.
– Na piętnaście oddziałów trzy są zainfekowane i odizolowane. Brakuje personelu do obsługi pacjentów – informuje rzecznik placówki Piotr Gołaszewski.
Organem założycielskim szpitala jest Mazowiecki Urząd Marszałkowski.
Jak mówi rzecznik urzędu Marta Milewska, podobne problemy występują w całym województwie.
– Niestety sytuacja, do jakiej doszło w Szpitalu Bródnowskim, to tylko przykład tego typu problemów. Bo niestety docierają do nas sygnały z całego Mazowsza, że na oddział trafia pacjent, który nie mówi, że ma objawy albo że miał kontakt z kimś zarażonym i dopiero w szpitalu okazuje się, że jest zarażony. To są olbrzymie problemy nie tylko dla personelu, ale dla całego oddziału – tłumaczy Marta Milewska.
Kwarantanna personelu szpitala wywołuje kolejne poważne problemy.
– Wówczas cały personel medyczny, który miał kontakt z zakażonym, jest poddawanym testom i musi przejść kwarantannę. A zatem nie mogą ci lekarze leczyć i pomagać pacjentom, którzy tego naprawdę potrzebują. I nawet może dojść do sytuacji, jaka występuje w Szpitalu Bródnowskim, że cały oddział zostaje zawieszony po to, aby go oczyścić i aby dopiero po kwarantannie lekarze mogli wrócić – tłumaczy Marta Milewska.
Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego dodaje, że samorząd województwa zakupił niemal 7 tysięcy testów na koronawirusa specjalnie dla personelu mazowieckich szpitali.
Rzecznik Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie Marta Milewska:
Krzysztof Jędrasik