Areszt dla podejrzanego o podpalenie mieszkania 11 listopada
Mężczyzna podejrzany o podpalenie mieszkania na Powiślu w Warszawie, do którego doszło 11 listopada podczas Marszu Niepodległości, został aresztowany na 3 miesiące. Zatrzymano go w sobotę (14.11.) w Białymstoku, a w niedzielę (15.11.) usłyszał zarzuty prokuratorskie.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz informuje, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Prokurator uznał, że w sprawie zachodzą przesłanki do zastosowania tego środka w postaci obawy bezprawnego utrudnienia postępowania, obawy ucieczki, jak również grożącej surowej kary.
Za zarzucane przestępstwo grozi podejrzanemu do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalili, że w chwili zatrzymania podejrzany o podpalenie mężczyzna przygotowywał się do wyjazdu do jednego z krajów Beneluksu.
11 listopada w trakcie Marszu Niepodległości do jednego z mieszkań na warszawskim Powiślu wrzucono racę, która spowodowała pożar. Marsz Niepodległości – zgodnie z zapowiedziami organizatorów – miał być zmotoryzowany. Wielu uczestników brało w nim jednak udział pieszo. Doszło do zamieszek.
IAR