W trzecią niedzielę listopada obchodzimy Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. To okazja do modlitwy za osoby, które zmarły nagle i niespodziewanie, a także zachęta do wsparcia wszystkich poszkodowanych w wyniku wypadków na drogach.
Co roku w sanktuarium bł. Karoliny w miejscowości Zabawa koło Tarnowa, Stowarzyszenie „PRZEJŚCIE” organizuje obchody Dnia Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Są one połączone z modlitwą za tragicznie zmarłych, za osoby ranne oraz ich rodziny. W niedzielę 15 listopada, po godzinie 11:15 odprawiono tam mszę świętą.
Słowo wstępne do uczestników skierował Krajowy Duszpasterz Kierowców – ks. Marian Midura.
– Te wszystkie trudne doświadczenia chcemy polecać Temu, Który jest w stanie zamienić ciemność w światło. Który jest zdolny wyprowadzić ze śmierci do życia. Jak się przekonujemy na tych spotkaniach, te trudne doświadczenia często prowadzą do odkrywania nowych tajemnic swojego życie, nowych głębi, radości i piękna życia – mówił ks. Marian Midura.
Eucharystii przewodniczył duszpasterz kierowców diecezji tarnowskiej – ks. Damian Migacz. W homilii duchowny mówił, że każda z ofiar wypadków miała zapewne swoje życiowe plany i marzenia, które nagle przerwała tragiczna śmierć. Jednak każda z tych osób pozostawiła ślad w pamięci swoich najbliższych.
– Na pogrzebach, na cmentarzach przywołujemy naszych bliskich i podsumowujemy w jakiś sposób ich życie. Kiedyś i nasza rodzina i przyjaciele zgromadzą się na naszym pogrzebie i będą wspominać to, co pozostawiłeś w ich pamięci… – mówił ks. Damian Migacz.
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, na drogach całego świata – ginie rocznie niemal 1,2 mln osób, a około 40 mln odnosi obrażenia. W Polsce, każdego dnia ginie na drogach – średnio 8 osób, a ponad 100 zostaje rannych.
Słowo wstępne do uczestników skierował Krajowy Duszpasterz Kierowców – ks. Marian Midura.
Cała homilia duszpasterza kierowców diecezji tarnowskiej – ks. Damiana Migacza z 15.11.2020:
Krzysztof Jędrasik