Iść czy nie iść w niedzielę do kościoła? To pytanie, które w obliczu pandemii koronawirusa zadaje sobie wielu wiernych. W poranku Siódma9 biskup Adrian Galbas, mówił o tym, że lepiej zostać w domu i uczestniczyć we mszy pośrednio – czyli przez internet, telewizję lub radio.

– Pójście do kościoła jest w tej chwili wbrew miłości bliźniego i wbrew miłości własnej. Jeśli ktoś „chojraczy”, że ja pójdę do kościoła, ponieważ ja się nie boję umrzeć, to trzeba po pierwsze powiedzieć, że to jest nierozumne i wbrew twojej wierze, a po drugie jesteś niebezpieczny dla sąsiednich osób – mówi biskup.

Biskup zaznacza, że komunia duchowa daje nam takie same łaski jak komunia sakramentalna.

– Jeżeli nie mogę przyjąć komunii świętej w sposób sakramentalny to dostaję taką możliwość, która nie została wymyślona w Kościele w tamtym tygodniu, tylko która ma już swoją długą tradycję. Chodzi w niej o to, żeby wzbudzić w stanie łaski uświęcającej, bo tutaj warunki są takie same do komunii sakramentalnej jak i duchowej, wzbudzić w sobie pragnienie przyjęcia pana Jezusa i wyrazić swoją miłość do niego, a potem dziękczynienie za jego obecność – tłumaczy hierarcha.

Aktywność Kościoła jest dzisiaj konieczna.

– Ludzie mają teraz przekonanie, że lekarze i inne służby robią wszystko co mogą, ale muszą mieć również takie przekonanie, że ich ksiądz, duszpasterz, czy szerzej Kościół robi wszystko co możliwe, aby im w przekazywaniu tej sytuacji pomóc. Ja mam takie głębokie przekonanie, że to jak my przeżyjemy to dzisiaj, tak będzie to rzutowało na nasze jutro i w wymiarze mojego życia osobistego, i w wymiarze naszych relacji, szczególnie małżeńskich i rodzinnych, ale także jeżeli chodzi o Kościół.

Cała rozmowa Marcina Fijołka z biskupem Adrianem Galbasem:

Bartosz Święciński